Po skierowaniu na punkt wagowy pojazd został zważony, a przypuszczenia inspektorów, że pojazd znacznie przekracza dopuszczalne normy, zostały potwierdzone. Okazało się bowiem, że zespół pojazdów ważył ponad 53 tony, zamiast dopuszczalnych 40 ton. Przekroczone też zostały dopuszczalne naciski osi.
W trakcie kontroli przewoźnik podstawił na punkt kontrolny inny pojazd, na który przeładowany został „nadmiar” ładunku, jednak nie uchroniło to od wszczęcia przez inspektorów postępowania administracyjnego.
Jeszcze tego samego dnia zespół kontrolny, patrolując ulice Bydgoszczy, wytypował do kontroli kolejny pojazd, przewożący pozostałości z rozbiórki budynku. I tym razem wybór był trafny. Pojazd ważył o ponad tonę za dużo. Kontynuacja przewozu była możliwa dopiero po usunięciu z niego nadwyżki ładunku, a wobec przewoźnika wszczęto postepowanie administracyjne.
|